
Od klipu do rozmowy: różne role Synthesii i AvatarSpark
Kiedy zacząłem opowiadać o AvatarSpark, wiele osób automatycznie porównywało go do Synthesii. Rozumiem skojarzenie: „na ekranie mówi awatar”. Tyle że to tylko front. Synthesia tworzy klipy wideo z awatarami. AvatarSpark to pełny pipeline rozmowy: projekt ścieżek (Flow / AI Flow), własna generacja awatarów, odtwarzanie, interakcje, analityka i praca „na żywo”.
Skąd to zamieszanie
Na pierwszy rzut oka film = film. W praktyce porównujemy fragment produkcji (Synthesia) do silnika do projektowania, generowania i uruchamiania rozmów (AvatarSpark). To dwie różne klasy narzędzi.
Jak ja widzę Synthesię
Synthesia świetnie sprawdza się przy szybkich klipach: wpisujesz tekst i otrzymujesz film z prezenterem-awatarem. Idealna do sytuacji, gdy potrzebny jest liniowy materiał:
- kursy i onboarding,
- ogłoszenia, krótkie prezentacje,
- content do LMS/CMS i social mediów.
To cenna część łańcucha, ale nadal tylko część większego procesu.
Czym jest AvatarSpark
AvatarSpark zbudowałem jako silnik rozmów z awatarami, który obejmuje cały proces end-to-end:
- Projekt rozmowy: deterministyczne Flow + opcjonalne AI Flow (kontrolowane pytania i odpowiedzi).
- Media: własna generacja awatarów (głos/TTS, lip-sync, render), kolejki i statusy przetwarzania.
- Odtwarzacz: nawigacja po węzłach, historia, fullscreen.
- Interakcja: przyciski/voice, formularze, QR, scenariusze CTA.
- Analityka: sesje, zdarzenia, KPI, testy A/B.
- Runtime „na żywo”: tryb kioskowy, watchdog, cache/offline.
Jak generujemy awatary (u nas)
Nie „podpinamy” Synthesii. Budujemy awatary we własnym pipeline’ie, dzięki czemu zachowujemy spójność i brak vendor lock-in:
- treść w węzłach (ze scenariusza Flow),
- TTS z dopasowaną intonacją,
- lip-sync i mikrogesty,
- render i post-process (stabilizacja, kolor, ewentualny upscaling),
- pakietowanie klipów per węzeł + metadane do playera,
- szybki QA i ewentualny regen tylko tego, co trzeba.
Efekt: spójny ton, brak zależności od zewnętrznych dostawców i gotowość do płynnego odtwarzania offline/online.
Film vs rozmowa
Synthesia dostarcza materiał liniowy — widz ogląda to, co wcześniej zmontowałeś. AvatarSpark prowadzi rozmowę po deterministycznych ścieżkach: użytkownik wybiera wątek, a awatar prowadzi dalej. Gdy potrzebne są pytania otwarte, świadomie włączasz AI Flow (na własnej bazie treści i z guardrailami).
Dlaczego to ma znaczenie
Zaufanie i skuteczność rosną, gdy doświadczenie jest przewidywalne:
- pełna kontrola narracji (bez „halucynacji”),
- spójny głos marki w każdym węźle,
- mierzalność: wiemy, które ścieżki działają, gdzie użytkownicy odpadają i co poprawić.
„Inteligencja” dzieje się przed publikacją, więc runtime jest lekki i stabilny — nawet na eventach.
Dane i efekt biznesowy
AvatarSpark traktuję jak narzędzie sprzedażowo-marketingowe z realnymi wskaźnikami:
- KPI: starty rozmów, przejścia między węzłami, czas sesji, skuteczność CTA.
- Leady: formularze zgodne z RODO, QR do follow-upu.
- Optymalizacja: testy A/B intro, ścieżek i wezwań do działania.
„To w końcu konkurencja czy nie?”
Bardziej uzupełnienie niż konkurencja. W wielu projektach polecam miks: klipy z Synthesii jako elementy wewnątrz węzłów, AvatarSpark do zbudowania Avatar Story — ścieżki, interakcje, analityka, kiosk/web.
Kiedy co wybrać (po ludzku)
- Chcesz szybki film z awatarem na kurs/ogłoszenie? → Postaw na Synthesię.
- Chcesz, by użytkownik rozmawiał, wybierał i zostawiał leada, a Ty to mierzył i iterował? → Potrzebujesz AvatarSpark.
- Potrzebujesz obu? → Połącz, pamiętając, że AvatarSpark ma własną generację awatarów i nie wymaga zewnętrznego silnika.
Dobierz narzędzie do potrzeb: Synthesia wzmacnia produkcję materiałów, a AvatarSpark przenosi doświadczenie w tryb rozmowy — z analityką, kontrolą i gotowością do działania tu i teraz.